Zapewne
niewielu z nas, parząc codziennie kawę, zastanawia się, komu zawdzięczamy ten
aromatyczny napój oraz jak wygląda proces produkcji. Do niedawna również i ja
żyłam w tej błogiej nieświadomości, aż natrafiłam w sklepie na małe sadzonki
kawowca. Zaciekawiło mnie to do tego
stopnia, że postanowiłam zebrać informacje z kilku źródeł i przyjrzeć się
zarówno samej roślinie, jak i technologicznemu procesowi wytwarzania kawy. Zapraszam :)
Kawowiec
(coffea L.) jest krzewem pochodzącym
z subtropikalnej Afryki i niektórych regionów Azji. Lubi wyżej położone tereny
(od ok 900 do 2500m n.p.m.) oraz temperaturę w przedziale od 4 do 37°C. Trzeba
zatem przyznać, że są to dosyć wymagające warunki. Roślina jednak potrafi się
odwdzięczyć. Już po 3-4 latach zaczyna kwitnąć i owocować nawet kilka razy w
roku. Zebrane nasiona parzy się, aby wydobyć z nich aromat (w trakcie procesu
uwalnia się ok 700 związków aromatycznych!). Kolejnym etapem jest mielenie
ziaren. Grubość mielenia jest ściśle związana z przeznaczeniem kawy (im krótszy
proces parzenia, jak np. w ekspresie ciśnieniowym, tym drobniej powinny
być zmielone ziarna). Ostatnim, lecz nie mniej ważnym procesem jest mieszanie
kawy. Musimy mieć bowiem świadomość, że w zależności od miejsca pochodzenia (a
zatem gruntu, opadów i temperatury) znacząco zmienia się smak kawy, który może być zarówno
słodki, gorzki jak i kwaśny. Dlatego tak ważne jest stworzenie odpowiedniej
kompozycji ziaren (zazwyczaj używa się ponad 8 rodzajów), aby zoptymalizować i
zbilansować smak. Tak przygotowana mieszanka zostaje zapakowana i przetransportowana,
abyśmy każdego dnia mogli się cieszyć jej aromatem :).
Źródła: